Ciechanowscy policjanci uratowali kobietę z tonącego samochodu. Jak się później okazało była nietrzeźwa.
W piątek wieczorem policjanci podczas patrolowania miasta zauważyli zatopiony samochód osobowy w przydrożnym stawie. Widać było tylko fragment pojazdu i pod wodą włączone w nim światła. Z wody wystawał tylko kawałek dachu samochodu. Zatopiona osobówka była oddalona od linii brzegowej około 6-7 metrów.
Policjanci podejrzewali, że w środku auta może się ktoś znajdować. Natychmiast ruszyli na ratunek. Za kierownicą siedziała kobieta. Ponad powierzchnią wody wystawała jej głowa. Funkcjonariuszom udało się wyciągnąć kobietę z samochodu. Policjanci przenieśli ją w bezpieczne miejsce i udzielili pomocy.
Jak ustalili mundurowi 43-letnia mieszkanka powiatu ciechanowskiego wsiadła za kierownicę po alkoholu. Miała w organizmie blisko 2,5 promila.
Kobieta twierdziła, że była sama. Aby upewnić się, że nikt nie został w samochodzie strażacy sprawdzili dokładnie cały zbiornik 'Krubin”, a następnie wyciągnęli go z wody.
Akcja ratownicza w tak dramatycznych okolicznościach to nie lada wyzwanie. Jednak policjanci po raz kolejny udowodnili, że służą ludziom dla ich bezpieczeństwa.
fot. mazowiecka.policja.gov.pl