Młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia zorganizowała całe przedsięwzięcie. Do Zagrody Kurpiowskiej zaprosili kilka zespołów, a ludzie przybywali rowerami, motocyklami, pieszo, by w niedzielne popołudnie posłuchać muzyki w promieniach słońca, ale przede wszystkim, by wrzucić kilka groszy do puszki. I jak się okazało wczoraj wieczorem, tych groszy uzbierało się znacznie więcej niż ktokolwiek by pomyślał, bo blisko 6 tysięcy.
Sukces dla organizatorów, ale przede wszystkim ogromna radość dla rodziców Filipa, bo dzięki zebranej kwocie nadal będzie rehabilitowany.
Dziś, jeszcze raz, wszystkim ludziom dobrej woli, dziękuje mama chłopca, ale już wkrótce może On sam to uczyni, póki co przesyła uśmiech, który znajdziecie na naszej stronie internetowej. Tam też dostępne są informacje dotyczące konta, na które cały czas można dokonywać wpłat, by pomóc Filipowi wrócić do zdrowia.
fi