Od piątku na mazowieckich drogach doszło do 17 wypadków, w których rannych zostało 31 osób. Nikt nie zginął. Niestety znów dali o sobie znać nietrzeźwi kierowcy, których zatrzymano ponad 80.
W niedzielę, w Siarczej Łące, na trasie Kadzidło-Myszyniec, pijany kierowca peugeot (37 lat) – prawie 3 promile alkoholu w organizmie – uderzył w drzewo kompletnie niszcząc auto. Z pasażerem trafił do szpitala.
Także w niedzielę wieczorem w Radomiu policjanci zostali wezwani na interwencję na ul. Prażmowskiego, gdzie dwaj mężczyźni mieli niszczyć zaparkowane bmw. Na widok policjantów mężczyźni wsiedli w swój pojazd i uderzając w interweniującego funkcjonariusza zaczęli uciekać. W czasie szaleńczej jazdy ulicami miasta spowodowali kilka kolizji. Na ul. 25 Czerwca uderzyli w mazdę, a u zbiegu ulic Struga i Zbrowskiego uderzyli w mercedesa i pojazd marki kia, a następnie w ogrodzenie posesji. Obaj zostali zatrzymani przez goniących ich policjantów. Kierowcy (25 lat) pobrano krew na zawartość alkoholu, natomiast pasażer mercedesa (28 lat) miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Kierującemu zatrzymano prawo jazdy. Mężczyźni zostali osadzeni do wyjaśnienia w policyjnym areszcie.
W sobotę w Wyrębie (gm. Sokołów Podlaski) kierujący seatem leonem, chcąc uniknąć zderzenia z wyjeżdżającym z podporządkowanej drogi fordem focusem, zjechał do przydrożnego rowu i zatrzymała się na polu. Po zderzeniu, na bocznej drodze, zatrzymał się także ford focus. Skorzystał z tego kierowca leona, który podbiegł do samochodu sprawcy i widząc, że kierowca jest pijany wyrwał mu kluczyki ze stacyjki. Kiedy na chwilę wrócił do swojego samochodu, aby sprawdzić czy pasażerka nie odniosła obrażeń, sprawca wymuszenia uciekł do lasu. Poszukiwaniami w lesie zajęli się zawiadomieni policjanci. Na widok funkcjonariuszy mężczyzna zaczął uciekać, jednak po krótkim pościgu został zatrzymany. Nie przyznawał się, że kierował samochodem. Powiedział policjantom, że poszedł do lasu, na grzyby. Kierowcę rozpoznał jednak poszkodowany. Jak się okazało sprawca kolizji w organizmie miał blisko 2,3 promila alkoholu. 55-letniemu mieszkańcowi gminy Sabnie już wcześniej policjanci zatrzymywali prawo jazdy za kierowanie w stanie nietrzeźwym.