Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie mężczyzna, który jest podejrzany o usiłowanie podpalenia bloku mieszkalnego w Pułtusku. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Do zdarzenia doszło w miniona sobotę. Z wstępnych ustaleń wynikało, że nieznany sprawca wniósł do budynku foliowy worek z dwiema butelkami łatwopalnej cieczy. Rozlał ją pod drzwiami mieszkańców i krzyczał, że wszystkich spali. Kiedy jeden z domowników zorientował się o zagrożeniu zaalarmował sąsiadów i powiadomił policję. Spłoszony 26-latek oddalił się.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego bardzo szybko ustalili, że związek z tym zdarzeniem może mieć 26-letni mieszkaniec Pułtuska. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu usiłowania podpalenia. Odpowie również za wcześniejsze czyny. Usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży, gróźb karalnych oraz niszczenia mienia. Na wniosek policji i prokuratora Sąd Rejonowy w Pułtusku zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Za usiłowanie podpalenia, które zagrażało życiu i zdrowiu osób znajdujących się w budynku, grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
fot. KPP Pułtusk